Archiwum styczeń 2004, strona 1


sty 11 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

myśle co napisać...i nie wiem...nie chce was męczyć(o ile tu wogule wchodzicie) moimi problemami bo ktoś by pomyślał że są one żałosne...PoZdRo 4 ALL

karolinusinka : :
sty 09 2004 :(
Komentarze: 3

czy mojeo notki są tak beznadziejne że ich nie komentujecie?

karolinusinka : :
sty 08 2004 ***
Komentarze: 1

ADER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ty mi tu przestań takie testy wysuwać bo ci jęzor następnym razem ukręce!!hjesteś moim przyjacielem!!od serducha!! i wiesz co ci powiedziałam!!i pamietaj o tym!!i bez takich tekstów prosze!!ja i tak u niego szans nie mam...:(!!pozdro for you!!

karolinusinka : :
sty 08 2004 Ty...
Komentarze: 2

dlaczego nie moze być jak dawniej?

byliśmy razem,tak szczęśliwi.

dlaczego nie możemy zapomieć o bólu,

płaczu,zazdrości,nienawiści...?

dlaczego czas nie chce zatrzeć ran?

ran które Ci wyrządziłam...

dlaczego świat niechce mi dać Ciebie?

czy jest to dla mnie za dużo?

dlaczego nie moge być Twoim szczęściem?

a może je już znalazłeś?

dlaczego właśnie Ciebie mam miłością darzyć?

mineło tyle dni,a ty nadal pamiętasz...

dlaczego właście Ciebie los postawił na mojej drodze

i kazał mi pokochać?

dlaczego nie możesz odrzucić wspomnień?

tak bardzo bolesnych...

dlaczego nie możemy być razem?

ja zrozumiałam swój błąd...

lecz czy to coś zmieni?

karolinusinka : :
sty 08 2004 totalny dół!!
Komentarze: 0

jak wskazuje tytół...mam wielką załamke...jakos mi sie nie chce układać...wsumie wydaje się że wszystko mam....a jednak mi brak...czegoś tak bardzo waznego...tylko czego?mam przujaciół...nie moge nażekać!!powinnam być szczęśliwa!!a tu...sama nie wiem co sie ze mna dzieje...czasami chodze cały dzień i płacze...tak było przez ostatnie dwa dni...chyba się zakochałam...to fakt...wiem napewno że to wielkie zauroczenie któro może przerpdzić w coś poważniejszego...no i niestety kiedys dawno nabroiłam i przez to teraz moge cierpieć...no i podoba mi się jeszcze jeden chłopak ale niestety ja już mu się nie podobam...stwioerdził że sie zmieniłam...no ale nic...przeżyję jakoś...jeszcze kurcze moich kilku przyaciół też chumorem nie grzeszą...a że ja jestem taka jak jestem...zawsze wszystkiego wysłucham,wiec wszyscy przychodzą z problemami do mnie...tylko troche trudno słuchać o problemach innuych kiedy samemu ma się ich tyle...no nic kończe bo zaraz znowu zaczne płakuniać...zaraz wkleje wierszyk...

karolinusinka : :