Komentarze: 2
dzisiaj się o tym przekonałam...teraz już wiem że najweselszym dniem mojego zycia będzie moja śmierć...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
dzisiaj się o tym przekonałam...teraz już wiem że najweselszym dniem mojego zycia będzie moja śmierć...
no właśnie...jak zapomnieć...?to jest pytanie dzisiajszego dnia.macie na to jakiś niezawodny sposób?płakanie odpada bo już mnie oczka bolą i już się przekonałam że to nic (prawie)nie pomaga...miło jest popatrzeć jak innym się układa...szkoda że mi sie to nie udaje...czy jest coś we mnie co odpycha ludzi?czy mi się może tylko tak wydaje??poraz kolejny zostałam zraniona...nie chce z siebie robić ofiary,ale czuje się okropnie,jak by nikomu na mnie nie zależało..."jak by to było gdy by mnie nie było..." chyba nikt by nawet nie zauważył że mnie nie ma...taka jest przykra prawda...:( pozdro for all...
ps.a mogło być tak pięknie...