jak trudno jest wtesćić to co czuje,
w kilku krótkich z zarazem pięknych zdaniach.
nie ma Cię teraz i nie wiem czy będziesz
czy będziesz ze mną ,
czy będę Twoim szczęście...
a może męką i cierpieniem?
jak trudno mi zrozumieć"dlaczego"
dlaczego się dzieje tak a nie inaczej
dlaczego nigdy nie moge być szczęśliwa "do końca"
dlaczego nie ma cię tu,teraz przy mnie
jesteś sam a może z nią?
serce moje płacze...
tak jak ja,cała we łzach chodzę i patrzę na ludzi
oni też ze spuszczoną głową idą przez życie...
szare ulice,szare chmury nad miastem,szarzy ludzie...
to mnie przygnębia,to jest powodem mych łez,
jest powodem mego przygnębienia.
dlaczego wszystko jest takie sztuczne,
sztuczne słowa,myśli,zachowania,uczucia...
wszystko przepełnione pustką,puste słowa,zdania...
wszystko bez znaczenia,bez sensu...
nikt nie widzi celu...celu który jest tak ważny w życiu...
o tym właśnie teraz myśle...pozdrówka